1634Racine
2015-04-18 18:29:55 UTC
znalazlem taki wpis pod starym artykulem o linuxie (Polityka), wpis jest z
2007 roku, wiec moze to wszystko (juz) nie jest prawdą... A zwrocilem na to
uwage, bo rozne wojny linux/windows czytalo sie, ale ten wpis wydal mi sie
"bombastycznie punktowy", bez bujania w oblokach, bez
"serwerowania","adminowania", darmowosci, tylko samo zycie, tylko UZYTKOWNIK
:) :
(że linux nie jest stabilny... no, troche zaskoczylo mnie to; w kazdym
razie chłop nie pisze tego z pozycji dyletanta)
[.....]
'Zwykli' ludzie bez kompleksów oraz prawdziwi informatycy/programiści i tak
używają windowsa - linux jest po prostu śmiesznie prymitywny.Czynności
wymagające kilku kliknięć na windowsie wymagają kilkunastu minut/godzin w
linuxie Np. tak prosta rzecz jak zmiana rozdzielczości:Windows - prawy klik
na pulpicie->wlasciwosci->ustawienia->wybieramy rozdzielczosc->ok.
Linux -1. włączamy konsolę.2. Piszemy su.3. Piszemy hasło roota.4. Piszemy
/etc/X11/xorg.conf (edytor - np. vi,vim,nano,pico,gedit,kwrite,...).5.
Znajdujemy sekcję dotycząca ustawienia wyświetlania.6. Zmieniamy
ustawienie.7. Zapisujemy plik.8. Wyłączamy konsolę.9. Wyłączamy wszystko co
robimy i zapisujemy pracę.10. Restartujemy X (w domyślnej instalacji - na
init 5 - restartujemy komputer).Jeśli mamy szczęście, wszystko działa. Jeśli
nie, x w ogóle się nie włączy - tzw. zwykły użytkownik w tym momencie może
właściwie tylko przeinstalować system...Doświadczony uruchomi system w init
3 (korzystając z opcji bootloadera, np. grub), albo zedytuje xorg.conf
korzystając np. z LiveCD.Przykłady można mnożyć.Do tego dochodzi
niestabilność, mała wydajność, kiepska architektura (przedpotopowy kernel
monolityczny, praktycznie wszystko napisane w prymitywnym języku C - źródło
ogromnej ilości błędów, bardzo kiepskie asynchroniczne i/o i api do niego,
kiepska skalowalność itp.) i brak sterowników/programów.I jaki w ogóle sens
ma używanie tego systemu?... Żaden.
P.S Jestem profesjonalnym programistą i doskonale znam ten system, windows
również.
[.....] "
2007 roku, wiec moze to wszystko (juz) nie jest prawdą... A zwrocilem na to
uwage, bo rozne wojny linux/windows czytalo sie, ale ten wpis wydal mi sie
"bombastycznie punktowy", bez bujania w oblokach, bez
"serwerowania","adminowania", darmowosci, tylko samo zycie, tylko UZYTKOWNIK
:) :
(że linux nie jest stabilny... no, troche zaskoczylo mnie to; w kazdym
razie chłop nie pisze tego z pozycji dyletanta)
[.....]
'Zwykli' ludzie bez kompleksów oraz prawdziwi informatycy/programiści i tak
używają windowsa - linux jest po prostu śmiesznie prymitywny.Czynności
wymagające kilku kliknięć na windowsie wymagają kilkunastu minut/godzin w
linuxie Np. tak prosta rzecz jak zmiana rozdzielczości:Windows - prawy klik
na pulpicie->wlasciwosci->ustawienia->wybieramy rozdzielczosc->ok.
Linux -1. włączamy konsolę.2. Piszemy su.3. Piszemy hasło roota.4. Piszemy
/etc/X11/xorg.conf (edytor - np. vi,vim,nano,pico,gedit,kwrite,...).5.
Znajdujemy sekcję dotycząca ustawienia wyświetlania.6. Zmieniamy
ustawienie.7. Zapisujemy plik.8. Wyłączamy konsolę.9. Wyłączamy wszystko co
robimy i zapisujemy pracę.10. Restartujemy X (w domyślnej instalacji - na
init 5 - restartujemy komputer).Jeśli mamy szczęście, wszystko działa. Jeśli
nie, x w ogóle się nie włączy - tzw. zwykły użytkownik w tym momencie może
właściwie tylko przeinstalować system...Doświadczony uruchomi system w init
3 (korzystając z opcji bootloadera, np. grub), albo zedytuje xorg.conf
korzystając np. z LiveCD.Przykłady można mnożyć.Do tego dochodzi
niestabilność, mała wydajność, kiepska architektura (przedpotopowy kernel
monolityczny, praktycznie wszystko napisane w prymitywnym języku C - źródło
ogromnej ilości błędów, bardzo kiepskie asynchroniczne i/o i api do niego,
kiepska skalowalność itp.) i brak sterowników/programów.I jaki w ogóle sens
ma używanie tego systemu?... Żaden.
P.S Jestem profesjonalnym programistą i doskonale znam ten system, windows
również.
[.....] "