Post by Maciekbegin o nicku Artur Maciąg napisał(a) na pl.comp.os.advocacy następujące
No nie taki begin - se a..m przegrepuje :P
Post by MaciekPost by Artur MaciÄ
g:D Luzik, znajomi podorastali, Linuksa jako 'systemu do życia' nikt już
:nie używa,
Albowiem jest sprawą jasną, że jako systemu do życia używa się tylko MacOSX.
Innych systemów używa się na komputerze i nie zawraca sobie dupy po jego
wyłączeniu.
Nie wiem 'skąt klikash' ale w 'moich czasach' to było nas przyszczersów
linuksiarzy na kopy w małym miasteczku - było z kim się pojarać:
- 'a ja w nocy Xsy odpaliłem! z fvwmem2! toż to prawie jak Silicon Graphics!'
- 'się nie znasz ja mam wypasionego WindowMakera - to prawie jak NeXt',
- 'obaj się nie znacie Enlightenemnt rządzi, a jak tylko skończą wersję
17 to świat będzie nasz (skończyli to wogóle? czy ciągle jest 'już za momencik'?)'
I:
'idź mi z tym krawaciarskim RedHatem - tylko Debian, a dla twardzieli Slack'
A teraz zima - starzy podorastali, jeden webmajster się ostał na
dualboocie no i ja z racji LinuxCNC sporo czasu czasu spędzam na
Ubuntu (ale głównie zdalnie i na virtualce). Reszta albo wyrosła z
komputerzenia i siedzi na Windzie, albo zamienili na OSX - pod spodem z
grubsza to samo, a po wierzchu jednak cywilizacja :P
Dzieciarnia siedzi tylko na Windzie - nie wiem czy jestem w stanie
jednego młodego linuksiarza sobie przypomnieć. A jakiegoś totalnego
oszołoma z Gentoo (istnieje to jeszcza?) to już wogóle nie znajdę.
Z mojego punktu widzenia Linuks umarł - przynajmniej na razie.
Post by MaciekPost by Artur MaciÄ
gWinda w luserstwie też w odwrocie (wszystko na rzecz tabletów i
telefonów), więc chętnie poczytam jak się teraz broni 'Linuks na
desktopie' i czy jeszcze ktoś czeka na nadejście Mesjasza^H
roku-linuksa-na-desktopach :D
Pamiętam newsy sprzed dziesięciu lat i więcej i doskonale pamiętam tych,
którzy wieszczyli, że Linux przestanie istnieć w ciągu najbliższych lat i
się w ogóle nie liczy ze swoim mniej niż 1%.
Nie wiem czy ktoś wieszczył, że przestanie istnieć - chyba nikt. Po
prostu ostał się w swoich dziedzinach. I nie jest to desktop :)
Wiem, że zaraz mi dowalisz, że jakaś tam firma używa 1000 workstacji na
Linuksie, albo że jakiś urząd miejski przeszedł na Wolne Oprogramowanie.
Było, sam wyciągałem kiedyś - ale to nie ma wpływu na lot rakiety.
Wiem, że 'już zaraz, Steam, rewolucja w salonie' ale to tak samo bez wpływu.
Post by MaciekW przeglądarkach królował wtedy Internet Explorer, który miał ponad 80%.
Dziś zwykle ma od 13 do 20%, a króluje mozilla mając przynajmniej 60% dla
różnych firefoxów, Chrome ma od 10 do 20%, a Safari zawsze mniej niż 5%.
W zakresie systemów dalej włada Windows, ale Linux to około 5%, a MacOSX
tylko 1 - 2%. Jeśli sprawdzam statystyki stronek ze skórkami mobilnymi, to
wygląda to jeszcze ciekawiej - Linux (z Androidem też Linuksem) sięga do
20%, a MacOSX (razem iPhone) dochodzi zaledwie do 6%).
Może zatem porozmawiajmy o zwycięstwie Maków na desktopach i laptopach,
które wieszczył niegdyś WO?
Wieszczył wieszczył i wywieszczył :P Sam się z nim sporo szarpałem -
jeszcze jak sawmilla kochałem na zmianę z ionem i stumpwm.
A teraz to tak jakby mi lata - OSX moze mieć i 0.05% - ale dopóki
producenci softu go widzą, a nie widzą Linuksa to nie ma o czym rozmawiać.
Ty nie patrz jakies są statystyki przeglądarek na 'kwiaty-ogrodowe.pl',
Ty sobie zobacz ilu linuksianych PU z tamtych lat dziś na konferencjach
otwiera te paskudne srebrne mydelniczki z ogryzkiem ;P
Nie mam ani jednej przesłanki żeby się mordować z Linuksem - Apache,
PHP, MySQL czy co tam mi akturat potrzeba mam normalnie 'po linuksowemu',
są portsy, fink czy tam homebrew, a do tego mam normalny soft - Unity
czy Adobowe zabawki.
A jak pryszczersi robią GIMPa czy Emacsa to przecież też dają zawsze dmg.
Wiadomo - zastosowania realtime (znaczy LinuxCNC w moim przypadku),
jakieś bebechy do Raspberry czy inny router to tak. Ale na lapku 'do
życia' Linuks jest bez sensu już teraz.
--
Artur
Świat się smieje. (z reklamy Microsoft Office 2000)