Smok Eustachy
2021-10-18 23:58:50 UTC
Szukam programu który pozwoli synchronizować zdjęcia komórkowe z
komputerem i nie ma. Poważnie mówię. Wymagania mam takie: żeby przesyłał
zdjęcia z komórki na komputer stacjonarny przez WiFi. Najlepiej aby
proces był automatyczny, czyli wystarczy że dwa urządzenia znajdą się w
tej samej sieci lokalnej i proces kopiowania zaczyna się samoczynnie.
Katalog gdzie to ma iść jest wcześniej wybrany i można sobie wybrać ten
katalog. Tzw kopię przyrostową da się zrobić, czyli tylko te zdjęcia
przerzuca, których jeszcze nie ma na komputerze. Swobodny dostęp do nich
ma być. I prosto ma być. Najlepiej wypadli na razie linuxiarze:
1. KDE Connect.
Program KDE Connect testowałem u siebie na kompie i byłby on do
przyjęcia gdyby rozumiał, co to backup przyrostowy. Nie rozumie i
kopiuje wszystko, co zaznaczysz. Jak zdjęcie jest na komputerze to
tworzy drugą kopię, i kolejną i kolejną. Po miesiącu każde zdjęcie
będzie w 15 kopiach, co jest bez sensu. Dodatkowo po wybraniu zdjęcia na
komórce nie pojawia się żaden komunikat, ze się kopiuje. Na komputerze
się pojawia, ale tylko jeśli sesję mam ustawione KDE, które jest
zdegenerowane i nie używam. Dodatkowo program KDE Connect nie ma żadnych
ustawień. Konfiguracja jest w jakimś panelu sterującym KDE, który jest
dostępny jeśli KDE jest ustawione jako środowisko pracy a ja nie używam
itd. W każdym razie dało się tu ustawić prawie wszystko.
2. Total Commander +ftp
Ja u siebie korzystam z tego rozwiązania. Ustawiłem se serwer ftp
dostępny tylko w sieci lokalnej i chromolę. Total Commander na komórce
ma wtyczkę ftp i tam mam ustawione połączenie. Jak ktoś się boi ftpa to
może skomplikować sprawę, utworzyć do tego oddzielne konto i stamtąd
pliki przerzucać zmieniając ustawienia. W każdym razie tu mam komputer
pod Windows gdzie serwera ftp nie ma i odpada takie rozwiązanie. Total
Commander rozumie za to kopię przyrostową. Da się wybrać opcję przy
kopiowaniu.
3. AirDroid
Wersja przeglądarkowa nie rozumie przyrostu i zapisuje zdjęcia do
wielkiego pliku, które to pliki będą apychać dysk. Program na Windows
miał problem z dostaniem się do katalogu na komórce ze zdjęciami i sie
wywalał.
4. Join i AirMore
Też to nie działa, AirMore ma klienta przeglądarkowego a Join nie działa
na razie i jest płatne.
Wszystkie te aplikacja pchają się do dostępu do esemesów, do kontaktów,
do połączeń. A tak to słabe są. Nie rozumiem tego kompletnie. Szukam
dalej rozwiązania w programach do backupu (kopii zapasowej).
komputerem i nie ma. Poważnie mówię. Wymagania mam takie: żeby przesyłał
zdjęcia z komórki na komputer stacjonarny przez WiFi. Najlepiej aby
proces był automatyczny, czyli wystarczy że dwa urządzenia znajdą się w
tej samej sieci lokalnej i proces kopiowania zaczyna się samoczynnie.
Katalog gdzie to ma iść jest wcześniej wybrany i można sobie wybrać ten
katalog. Tzw kopię przyrostową da się zrobić, czyli tylko te zdjęcia
przerzuca, których jeszcze nie ma na komputerze. Swobodny dostęp do nich
ma być. I prosto ma być. Najlepiej wypadli na razie linuxiarze:
1. KDE Connect.
Program KDE Connect testowałem u siebie na kompie i byłby on do
przyjęcia gdyby rozumiał, co to backup przyrostowy. Nie rozumie i
kopiuje wszystko, co zaznaczysz. Jak zdjęcie jest na komputerze to
tworzy drugą kopię, i kolejną i kolejną. Po miesiącu każde zdjęcie
będzie w 15 kopiach, co jest bez sensu. Dodatkowo po wybraniu zdjęcia na
komórce nie pojawia się żaden komunikat, ze się kopiuje. Na komputerze
się pojawia, ale tylko jeśli sesję mam ustawione KDE, które jest
zdegenerowane i nie używam. Dodatkowo program KDE Connect nie ma żadnych
ustawień. Konfiguracja jest w jakimś panelu sterującym KDE, który jest
dostępny jeśli KDE jest ustawione jako środowisko pracy a ja nie używam
itd. W każdym razie dało się tu ustawić prawie wszystko.
2. Total Commander +ftp
Ja u siebie korzystam z tego rozwiązania. Ustawiłem se serwer ftp
dostępny tylko w sieci lokalnej i chromolę. Total Commander na komórce
ma wtyczkę ftp i tam mam ustawione połączenie. Jak ktoś się boi ftpa to
może skomplikować sprawę, utworzyć do tego oddzielne konto i stamtąd
pliki przerzucać zmieniając ustawienia. W każdym razie tu mam komputer
pod Windows gdzie serwera ftp nie ma i odpada takie rozwiązanie. Total
Commander rozumie za to kopię przyrostową. Da się wybrać opcję przy
kopiowaniu.
3. AirDroid
Wersja przeglądarkowa nie rozumie przyrostu i zapisuje zdjęcia do
wielkiego pliku, które to pliki będą apychać dysk. Program na Windows
miał problem z dostaniem się do katalogu na komórce ze zdjęciami i sie
wywalał.
4. Join i AirMore
Też to nie działa, AirMore ma klienta przeglądarkowego a Join nie działa
na razie i jest płatne.
Wszystkie te aplikacja pchają się do dostępu do esemesów, do kontaktów,
do połączeń. A tak to słabe są. Nie rozumiem tego kompletnie. Szukam
dalej rozwiązania w programach do backupu (kopii zapasowej).