Post by Smok EustachyPost by Artur MaciÄ
gZnaczy, że co? Że żyją ludzie, którym zakup maka sprawił przyjemność?
Czy tacy, którzy po zmianie sprzętu muszą się do niego przez chwilę przyzwyczajać?
Też mnie Alt przez chwilę wkurzał, ale zostawiłem i przywykłem -
wiadomo, że skoro Mac tak ma to tak jest lepiej i tyle :P
Bo komfort wynika z ogryzka narysowanego, a nie np ze skoku klawiatury.
Jak komfort wynika z obrazka?
Z narysowanego ogryzka wynika przyjemność - patrzysz, podoba Ci się i
czujesz przyjemność.
Komfort wynika z tego jak wygodnie Ci się pracuje - że klawiatura jest
tak wygodna jak w starych Thinkpadach, że się budzi szybko i na dobrą
sprawę niezawodnie, że głupi Dropbox nie zjada systemu.
Otwierasz - pracujesz, zamykasz - śpi. Bez jęczenia, czkawki, mielenia.
Bez instalowania patcha 12345 z 14567 akurat jak chciałeś siąść do pracy
albo z tej pracy wyjść.
Wygoda. Komfort.
Post by Smok EustachyJak po 5 razy kasujesz text to znaczy że klawiatura skopana i
już. Czemu niby masz sie przyzwyczajac do tego?
Ja tam po 5 razy nic nie kasowałem - spacja jest węższa niż w Thinkpadzie,
więc przesunięcie Alta to będzie jakies pół klawisza.
A przyzwyczaić się czasem trzeba - bo można mieć syfne nawyki.
Można np. 15 lat byc przekonanym, że touchpad to nieużywalne badziewie.
Można uważać, że stary kierunek scrolowania był dobry.
Ale można też dać sobie szansę na przyzwyczajenie do nowego i nagle się
okazuje, że 15 lat przyzwyczajeń potrafi zburzyć nowa, trzydniowa wygoda.
Komfort znaczy ;>
--
Artur
I'm on a seafood diet. Every time I see food, I eat it.